25 stycznia 2025

Planowanie eksperymentu. Część pierwsza.

           Nie jestem zwolennikiem używania za każdym razem do rozwiązywania problemów, zaawansowanych metod opartych o statystykę. Znaczną ich ilość można rozwiązać przy wykorzystaniu tradycyjnych technik i metod oraz obserwacji procesu. Jednak są takie sytuacje i problemy, kiedy bez metod zaawansowanych nie dowiemy się niczego istotnego na temat naszego procesu oraz rozwiązywanego problemu. Do takich metod z pewnością należy DoE, czyli Design of Experiment.

Jeśli już się zdecydujemy na planowanie eksperymentu pamiętajmy, że przykładowymi krytycznymi elementami są:

 

- zdefiniowanie problemu oraz określenie naszego wyjścia, czyli Y, który będzie mierzony (pamiętajmy, aby wykonać wcześniej MSA),

- zdefiniowanie czynników, czyli naszych X-ów, które będą podlegać zmianie pomiędzy określonymi poziomami,

- zdefiniowanie, jak ja to określam „zasad gry”, czyli jak poszczególne próby mają być realizowane, ile pobierać części, ile czekać po zmianie parametrów itp.

 

W jednej z odlewni sam początek, czyli zdefiniowanie powyższych punktów zajął całemu zespołowi ponad 2,5 godziny. To tylko zapisane dwa arkusze, ale one w bardzo dużym stopniu definiowały szansę na powodzenie całego przedsięwzięcia.

 

                                                               

 

Efekty tej pracy to poniższy cząstkowy wynik eksperymentu, gdzie zidentyfikowany został czynnik istotny, którym okazał się tzw. przelew. Dodatkowo dopasowanie modelu było na poziomie 75,72%, czyli całkiem przyzwoicie. 

 

                                                         

 

Zespół po zrealizowanych testach potwierdził wyniki tego eksperymentu w procesie seryjnym, czyli zwalidował model. Takie potwierdzenie to nic innego jak zbadanie skuteczności wykonanego badania.

Po walidacji rozwiązania, wydajność procesu w firmie wróciła do poziomu, który „zgubili” ponad dwa lata wcześniej i nie potrafili do niego wrócić. Wzrost o 12 punktów procentowych. Tym samym obniżyli odpad produkcyjny. Cel pierwszy osiągnięty. Cel drugi, czyli zainteresowanie metodą, również zrealizowany, ponieważ już przymierzają się do kolejnego eksperymentu.

Warto sobie uświadomić, że zawsze, kiedy wykonujemy DoE, nasza wiedza o procesie będzie wzrastała, niezależnie od wyniku. Czas poświęcony na zaplanowanie i realizację eksperymentu, nigdy nie będzie marnotrawstwem. Nawet jeśli uzyskane wyniki nas zaskoczą, w stosunku do naszych oczekiwań lub naszego doświadczenia, to zawsze z takiego eksperymentu można dowiedzieć się wiele interesujących rzeczy na temat procesu.

 

To krótki i fragmentaryczny opis tej metody, ale jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat lub planujesz zrealizować eksperyment w swojej organizacji - zapraszam do kontaktu.

 

 

 

 

LinkedIn

Porozmawiajmy o Jakości

naSzkoleniu

tel. 665-400-176

milosz.mroz@naszkoleniu.pl